Taryfy dla energii w roku 2020 ? rozwiązanie problemu wzrostu cen dla odbiorców czy na pewno w zgodzie z przepisami?
Prezes URE zatwierdził już taryfy dla odbiorców z grupy G czterech spółek obrotu będących tzw. sprzedawcami z urzędu, tj. Tauron Sprzedaż, Enea, Energa-Obrót oraz PGE Obrót, których taryfy podlegają zatwierdzeniu. Wydaje się jednak, że zatwierdzone taryfy mogą nie pokrywać kosztów prowadzenia działalności tych spółek. Czy taki stan rzeczy jest zgodny z Prawem energetycznym?
W połowie grudnia 2019 r. Prezes URE zatwierdził taryfę na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych (grupa G) tylko jednej spółce obrotu ? Tauron Sprzedaż Sp. z o.o. Pozostałe spółki obrotu zostały wezwane do modyfikacji swoich wniosków taryfowych w celu obniżenia przyjętych w nich cen. W efekcie dnia 30 grudnia 2019 r. zatwierdzone zostały taryfy dla Enea S.A. oraz Energa-Obrót S.A., zaś 3 stycznia 2020 r. ? dla PGE Obrót S.A. Taryfy dla Tauron oraz Energi zostały zatwierdzone na cały rok 2020, zaś dla Enei i PGE Obrót ? tylko na I kwartał 2020 r. (tj. do 31 marca 2020 r.).
Ostatecznie Prezes URE zgodził się na wzrost cen w taryfach dla grupy G wszystkich spółek obrotu. Będzie to wzrost o ok. 19-20%. Jednak pomimo wzrostu ceny, każda z tych spółek wydała komunikat o zawiązaniu rezerw na pokrycie strat w zakresie umów sprzedaży energii w roku 2020. Ceny zostały zatem podwyższone, ale działanie spółek sugeruje, że ich poziom nie gwarantuje żadnej z nich pokrycia kosztów działalności w zakresie obrotu, co może oznaczać, że spółki te poniosą w roku 2020 stratę na działalności w zakresie sprzedaży energii na rzecz odbiorców w grupie G.
Co ciekawe, w każdej z decyzji taryfowych Prezes URE stwierdza, że taryfa została opracowana zgodnie z zasadami określonymi w art. 44 i 45 Prawa energetycznego. Patrząc jednak na działania spółek można się zastanawiać, czy aby na pewno zatwierdzone taryfy są zgodne z wymogami z art. 45 Prawa energetycznego. Przepis ten stanowi bowiem, że przedsiębiorstwa energetyczne są zobowiązane kalkulować taryfy w sposób zapewniający pokrycie kosztów uzasadnionych działalności gospodarczej, wraz z uzasadnionym zwrotem z kapitału zaangażowanego w tę działalność (art. 45 ust. 1 pkt 1 Prawa energetycznego). Pod mianem kosztów uzasadnionych rozumie się z kolei ?koszty niezbędne do wykonania zobowiązań powstałych w związku z prowadzoną przez przedsiębiorstwo energetyczne działalnością w zakresie (?) obrotu (?) energią oraz przyjmowane przez przedsiębiorstwo energetyczne do kalkulacji cen i stawek opłat ustalanych w taryfie w sposób ekonomicznie uzasadniony, z zachowaniem należytej staranności zmierzającej do ochrony interesów odbiorców? (art. 3 pkt 21 Prawa energetycznego). W doktrynie prawa podkreśla się, że koszty uzasadnione to koszty, których ?nie da się żadną miarą uniknąć, by przedsiębiorstwo mogło należycie wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec odbiorcy paliw lub energii? (Muras, Zdzisław, Swora, Mariusz, Art. 3. W: Prawo energetyczne. Tom I. Komentarz do art. 1-11s, wyd. II. Wolters Kluwer, 2016).
Czy w świetle powyższego za dopuszczalną można zatem uznać sytuację, w której spółka obrotu ?wyjdzie na minus? prowadząc działalność na podstawie taryfy? Z art. 45 ust. 1 pkt 1 Prawa energetycznego zdaje się wynikać, że taryfa ustalona przez przedsiębiorstwo energetyczne musi zapewniać temu przedsiębiorstwu pokrycie kosztów koniecznych do poniesienia w celu wykonywania prowadzonej działalności oraz uzyskanie uzasadnionej marży z prowadzenia tej działalności. Takim podstawowym kosztem prowadzenia tej działalności jest koszt zakupu tzw. ?czarnej? energii na rynku (głównie na giełdzie, ale też w ramach umów dwustronnych). Patrząc na notowania giełdowe z okresu kontraktacji spółek obrotu (VIII-X 2019) oraz finalną cenę zatwierdzoną przez Prezesa URE, zdaje się, że nie wszystkie koszty w tym zakresie zostały pokryte. Czy Prezes URE uznał zatem, że koszty te są nieuzasadnione, a spółki mogły nabyć energię elektryczną na potrzeby gospodarstw domowych taniej niż to zrobiły? Biorąc to wszystko pod uwagę, można się zastanawiać, czy decyzje URE zatwierdzające taryfy mogą naruszać art. 45 ust. 1 pkt 1 Prawa energetycznego.
Czy w związku z powyższym decyzje taryfowe wydane przez Prezesa URE pozostają w sprzeczności z Prawem energetycznym? Fakt zawiązania przez wszystkie cztery spółki obrotu rezerw finansowych zdaje się wskazywać na to, że ceny w zatwierdzonych taryfach, choć wyższe o ok. 19-20% od cen stosowanych w roku 2019, nie zapewnią tym spółkom pokrycia kosztów prowadzenia działalności w zakresie sprzedaży energii do odbiorców taryfowych.
Warto także zwrócić tutaj uwagę na fakt, iż dla dwóch spółek obrotu, tj. Enea i PGE-Obrót, taryfy zostały zatwierdzone nie na cały rok 2020, lecz jedynie na I kwartał roku 2020. Kwestia cen energii, jakie będą mogły stosować te spółki w pozostałej części roku 2020 jest zatem ciągle otwarta. De facto najpóźniej do połowy lutego spółki te będą musiały wystąpić z wnioskami taryfowymi dotyczącymi pozostałej części roku 2020. Pytanie, czy również dla pozostałej części roku 2020 spółki te zostaną zmuszone do stosowania cen energii niepokrywających ich kosztów działalności, czy też wniosą odwołania od decyzji taryfowych, które wyda Prezes URE. W takim wypadku, zgodnie z Prawem energetycznym, spółki te stosowałyby dla pozostałej części roku do momentu wejścia w życie nowej taryfy, ceny na poziomie z dotychczasowej taryfy, tj. na poziomie zatwierdzonym przez Prezesa URE dla I kwartału 2020 r. W tym kontekście złożenie wniosku przez dwie spółki obrotu (Enea i PGE Obrót) o zatwierdzenie taryfy tylko dla I kwartału 2020 r. może okazać się działaniem pozwalającym spółkom na przynajmniej częściowe zminimalizowanie strat. Taryfa dla I kwartału 2020 r. zapewnia bowiem poziom cen wyższy niż dla roku 2018 (choć, jak wskazano powyżej, może nie pokrywać całości kosztów uzasadnionych oraz uzasadnionego zwrotu z kapitału).
Wydane decyzje taryfowe rodzą jeszcze jedną wątpliwość. Jak wskazano powyżej, każda z czterech spółek obrotu zawiązała rezerwy na pokrycie strat w związku z prowadzeniem działalności obrotowej w roku 2020. Tutaj nasuwa się pytanie, czy zawiązanie takich rezerw nie mogłoby zostać uznane za pokrywanie kosztów dotyczących jednej grupy odbiorców przychodami pochodzącymi od innej grupy odbiorców, albo nawet z innej działalności gospodarczej, co na gruncie Prawa energetycznego określa się mianem subsydiowania skrośnego? Można by bowiem uznać, że rezerwa finansowa, utworzona na bazie przychodów uzyskanych ze sprzedaży energii na rzecz określonych grup odbiorców, służyłaby pokryciu strat ponoszonych w zakresie sprzedaży energii odbiorcom z grupy G (objętych zatwierdzonymi taryfami). Eliminowanie subsydiowania skrośnego przez przedsiębiorstwa energetyczne jest ich obowiązkiem i wynika z art. 44 ust. 1 Prawa energetycznego oraz § 3 pkt 2 tzw. Rozporządzenia Taryfowego (Rozporządzenie Ministra Energii z dnia 6 marca 2019 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną ? Dz. U. poz. 503).
Podsumowując, zatwierdzenie przez Prezesa URE taryf wszystkich czterech spółek obrotu nie rozwiązuje jeszcze problemu taryf dla energii elektrycznej w roku 2020. Z dostępnych informacji można wysnuć wniosek, że taryfy nie gwarantują żadnej z czterech spółek obrotu pokrycia kosztów prowadzonej działalności, co może rodzić ryzyko uznania, że naruszone zostały przepisy Prawa energetycznego. Wiemy już także, że ustawa o rekompensatach z tytułu podwyżek cen energii w roku 2020 pozwoli na pokrycie kosztów wzrostu cen odbiorcom końcowym, a nie spółkom obrotu. Dodatkowo należy pamiętać, że otwarta pozostaje kwestia taryf na okres II-IV kwartału 2020 r. dla dwóch spółek obrotu, tj. Enea i PGE Obrót. Spółki te będą musiały wkrótce przygotować kolejne wnioski taryfowe, bowiem ich taryfy zostały zatwierdzone jedynie na I kwartał 2020 r.