Elastyczność i zdolność sprawnego reagowania

Tak w skrócie można streścić propozycje zmian na rynku energetycznym przygotowane przez szefa PSE Grzegorza Onichimowskiego i pełnomocnika rządu ds. infrastruktury strategicznej Wojciecha Wrochnę.
Wraz z kilkoma ekspertami zostałam poproszona przez „Rzeczpospolitą” o głos na temat zmian określanych jako „pakiet antyblackoutowy”. Dzielę się z Wami rozbudowaną wersją komentarza. Sprawa jest bardzo ważna dla stabilności systemu i bezpieczeństwa energetycznego. Zapraszam również do kontynuowania tej dyskusji.
PSE jak wojskowy sztab
W transformacji energetycznej w naszym kraju PSE od początku odgrywało ważną rolę, która w ostatnim czasie jeszcze wzrosła. To firma – instytucja, która wobec ogromnego udziału OZE w produkcji energii z czego powinniśmy być dumni w Polsce, a także wyzwań związanych z bezpieczeństwem energetycznym, musi być uzbrojona w konkretne narzędzia, zdolność szybkiego reagowania i zarządzania.
W praktyce oznacza to opisanie oraz ułożenie naszego systemu elektroenergetycznego na nowo. „Pakiet antyblackoutowy” zatwierdzony przez Komitet Stały Rady Ministrów i skierowany do konsultacji to część tego wielkiego zadania. Systemu nie tworzą tylko instalacje fotowoltaiczne, wiatraki czy inne źródła wytwórcze. Mocno wpływają na nią także odbiorcy energii.
Zdaniem byłego prezesa URE dr hab. Mariusz Swory, najpoważniejsze bieżące problemy dotyczą sieci niskich napięć, których przeciążenie skutkuje wzrostem awaryjności oraz realnym zagrożeniem dla ciągłości i jakości dostaw energii. Wskazuje również, że zmiany dotyczące poprawy działania rynku bilansującego mają w obecnych realiach sens, a OZE powinny się same bilansować.
Świadomość i edukacja
Zmiana, o której mówimy obejmuje intensywną pracę nad świadomością klientów na rynku energii wraz z konsekwentną edukacją na temat efektywności energetycznej i możliwościami z tym związanymi. Bez aktywności konsumentów oraz biznesu, transformacja energetyczna i elastyczność będą tylko pasywnymi procesami.
Tego wymaga chęć większego rozpowszechnienia taryf dynamicznych albo stosowania rozwiązań DSR. Bez rozumienia mechanizmów oraz intencji z tym związanych, trudno o dalszą dyskusję. Oba te mechanizmy wiążą się ze szczytowymi momentami zapotrzebowania na energię w systemie, warunkami związanymi z jej produkcją oraz zmiennymi cenami, jakie temu towarzyszą.
Sprowadza się to w istocie do świadomego oraz odpowiedzialnego korzystania z energii. Gdy jest jej mało wówczas ceny będą wyższe. Natomiast gdy produkcja wre, ceny znacznie spadają, wówczas potrzeba optymalnej autokonsumpcji wraz z magazynowaniem nadwyżek.
Rynek i technologia
Dyskusja na temat uwolnienia rynku energii w postaci rezygnacji z procesu taryfikowania dla gospodarstw domowych toczy się od lat. Wzrost cen energii na świecie w ostatnich latach wyhamował te rozważania. Obecnie widać powolny powrót do rynku. Firmy energetyczne są aktywne w jak najlepszym dobieraniu ofert do potrzeb klientów, co również przekłada się na warunki handlowe. Ci jednak muszą wiedzieć, co składa się na końcową cenę energii i co sami muszą zrobić, żeby móc mieć na nią wpływ. Czyli jak zarządzać swoim zużyciem energii.
Taka świadomość poparta edukacją to konieczny warunek skutecznej współpracy zarządzających systemem ze społeczeństwem i uczestnikami rynku. W dokumencie przygotowanym przez PSE widzę też mocną zachętę do rozwijania systemów zarządzania energią, a dla Klientów do aktywnego zapoznawania się z nimi. W zmianach, do których się przygotowujemy technologia wraz ze świadomością, oraz odpowiedzialnością odgrywa kluczową rolę.
Kompleksowe podejście do zmian na rynku energii podkreśliła także Joanna Pandera, prezeska Forum Energii. Wskazuje, że system energetyczny staje się coraz bardziej zmienny i „potrzebna jest duża elastyczność – techniczna po stronie jednostek wytwórczych, odbiorców, którzy powinni się stopniowo do tego przyzwyczajać i umieć reagować, ale też rynku, który tę elastyczność musi umieć wynagradzać”.